Derby przy obecności kibiców…
(…)Na tą chwilę kibice w Ozorkowie czekali od blisko dwóch lat.
Mecze pomiędzy Bzurą, a Lotnikiem w zeszłym sezonie zakończyły się zwycięstwami Bzury zarówno w Ozorkowie jak i Łęczycy. Jednak nie mogli zobaczyć tego na żywo kibice ozorkowskiej drużyny ze względu na obostrzenia związane z Covid 19. Dwa lata temu wygrał w Ozorkowie Lotnik, za to w Łęczycy Bzura. Czyli kibice gospodarzy żadnej z drużyn nie widzieli do tej pory (będąc na hali) zwycięstwa swojej drużyny w derbach.
Istnieje szansa, że po raz pierwszy kibice Bzury zobaczą jak ich ulubieńcy pokonują drużynę zza miedzy, dlatego nie można sobie odmówić takiej okazji i trzeba w sobotę o godzinie 17 odwiedzić halę, przy ulicy Traugutta 2 w Ozorkowie i wspomóc dopingiem biało – niebiesko – białych, aby zwyciężyła Tylko Bzura MKS!!!
MKS Bzura Ozorków- MMKS Lotnik Łęczyca sobota 6 listopada godz. 17
Wygrywamy za trzy punkt z dedykacją dla zmarłych
Mecz z Trójką Międzyrzec Podlaski zakończył się wyjazdowym zwycięstwem Bzury za trzy punkty. Ostatni raz graliśmy z tym przeciwnikiem w sezonie 2012/2013, gdy prezesem klubu był Gabryel Karolak. Teraz byłego prezesa nie ma już z nami, ponieważ umarł w grudniu zeszłego roku i to jemu oraz wszystkim zmarłym sympatykom pozwalamy sobie dedykować to zwycięstwo w tym czasie kiedy wspominamy tych którzy odeszli.
UKS Trójka Międzyrzec Podlaski – MKS Bzura Ozorków 0:3 (20:25, 17:25, 26:28)
Bzura: Pisera, Wdowiak, Mysera, Waśkowski, Pieszka, Kujawiak oraz Cymbała (l), Janicki, Kurowski
Trener: Kamil Kacprzak i Igor Walczykowski
Majstersztyk
Tak krótko można określić to co zrobił Kuba Kurowski w meczu z Centrum Augustów. Ale po kolei. W dwóch pierwszych setach pod nieobecność żadnego z głównych atakujących zagrał Paweł Górski nominalnie trzeci atakujący i dał radę. Bzura wygrała do 19 i 23. To jednak nie był koniec emocji. Bo w trzecim secie Górski nie wyszedł na parkiet z powodu kontuzji, a na boisku pojawił się Kuba Kurowski, który nigdy w życiu na tej pozycji nie grał. Jednak się nie przestraszył i to co zrobił to był majstersztyk. Posłał dwa asy serwisowe i trzeci serwis, który z przechodzącej piłki wystawił Mikołaj Waśkowski– (on z kolei zdobył 10 pkt) do rozgrywającego Seweryna Pisery i ten skończył atakiem (5 punktów w całym meczu).
A to co popularny Denis wyprawiał w obronie przechodzi ludzkie pojęcie. Jednym zdaniem: Kurowski zrobił różnicę. Dołączyli inni, świetny mecz rozegrał Michał Mysera, który nie pomylił się w ataku i zdobył łącznie 15 punktów! Przyjmujący Kacper Kujawiak zagrał bardzo dobrze, a wtórował mu Konrad Pieszka i razem zdobyli po 14 punktów. Świetna gra całego zespołu i trzy punkty zostały w Ozorkowie.
Teraz wyjazd do Międzyrzeca Podlaskiego na mecz z Trójką. W tym czasie zadumy i refleksji nad przemijalnością życia przyjdzie nam się udać w daleką podróż. Więc cukierek, czy psikus?
MKS Bzura Ozorków – UKS Centrum Augustów 3:1 (25:19, 25:23, 23:25, 25:22)
Bzura : Pisera, Górski, Kujawiak, Pieszka, Waśkowski, Mysera oraz Cymbała (l), Kurowski
MKS Bzura, czyli klub łączący siatkarskie pokolenia
Przed meczem z MOS Wola przedstawiamy następny, historyczny aspekt, a mianowicie fakt którym nie może się pochwalić żaden klub siatkarski w Polsce. Jesteśmy jedynym klubem w rozgrywkach centralnych w Polsce, w którym ojciec i syn będący wychowankami naszego klubu zagrali w jego składzie drużyny seniorów, a w trakcie swojej kariery zdobywali medale na Mistrzostwach Polski. Mowa o Pawle i Jakubie Kurowskich. Pierwszy z nich grał w Bzurze od sezonu 1995/96 kiedy klub grała w I lidze , a także kilka następnych lat. W swojej karierze miał dwukrotne mistrzostwo Polski szkół podstawowych z SP nr 2 w Ozorkowie. Jego syn Jakub ma pięć medali mistrzostw Polski zdobytych dla Bzury Ozorków w tym zdobyty w tym roku z najcenniejszego kruszcu w MP w siatkówce plażowej.
Jakub Kurowski miał okazję zadebiutować w drużynie seniorów dopiero w tym sezonie w meczu z Camperem Wyszków i zaprezentował się z bardzo dobrej strony, mając na swoim koncie pięć asów serwisowych. W spotkaniu w Ozorkowie, go nie było. Jednak teraz w Warszawie znowu będzie miał szansę do zaprezentowania swoich nieprzeciętnych umiejętności.
Ogólnie w porównaniu z pierwszym meczem wyjazdowym Bzura będzie miała mocniejszy skład. Do składu wrócą Igor Walczykowski, Konrad Pieszka , Rafał Mączkowski, Paweł Górski i w porównaniu z ostatnim meczem Jakub Kurowski.
Czy po raz pierwszy w tym sezonie najsilniejszy skład sprawi, że odniesiemy pierwsze wyjazdowe zwycięstwo?
MOS Wola Warszawa – MKS Bzura Ozorków
Sobota godz. 18.
Historyczny sezon rozpoczęty
Sezon 2021/2022 będzie z całą pewnością historyczny, chociażby z tego względu że po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat o końcowej klasyfikacji będzie decydować wyłącznie runda zasadnicza, bo tylko taka będzie rozgrywana. Dlatego trzeba od początku skutecznie punktować w każdym meczu. Z tego względu każdy punkt jest bardzo ważny i ten zdobyty w pierwszym meczu w Wyszkowie z tamtejszym Camperem wiele waży.
Teraz przed nami kolejny ciężki mecz z warszawskim Metrem. Ważne, żeby dobrze rozpocząć sezon, a szczególnie dobrze mecze u siebie. `Z tym przeciwnikiem nigdy nie mierzyliśmy się w oficjalnym spotkaniu. Jest to drużyna skoncentrowana na szkoleniu przede wszystkim młodzieży, jednak mają kilku ciekawych seniorów i będzie to na pewno bardzo interesujące spotkanie.
Skład, który przedstawiamy pokazuje, że mamy mieszankę rutyny z młodością i to może być recepta na sukces:
Zapraszamy na pierwszy mecz w sobotę o godz. 17.
Wywiad z Mateuszem Nowakiem- mistrzem świata kadetów
Przedstawiamy rozmowę z Mateuszem Nowakiem, wychowankiem Bzury, który jest uczniem SMS Spała. Jest również zawodnikiem BKS Visla Bydgoszcz, z którą zdobył w tym roku mistrzostwo Polski juniorów.
Cześć Mateusz! Gratulujemy zdobycia przez reprezentację złota mistrzostw świata kadetów! Czy jako reprezentacja spodziewaliście się takiego sukcesu?
Dzień dobry. Bardzo dziękuję. Nie spodziewaliśmy się tego, nie zakładaliśmy sobie żadnego celu, więc sprawiliśmy sobie bardzo miłą niespodziankę.
Twoi koledzy z reprezentacji Kuba Hawryluk i Kajetan Kubicki jako zwodnicy DMKS Plas Kielce rywalizowali z Bzurą Ozorków w ćwierćfinałach mistrzostw Polski kadetów i młodzików kiedy Ty grałeś w Bzurze pod wodzą Krzysztofa Jurka, a także mistrzostwach Polski w siatkówce plażowej kiedy zdobyli złoty medal, a w półfinale grali z Bzurą Ozorków, na których Ty też byłeś i im kibicowałeś w finale. Czy wspominacie czasami tamte mecze?
Czasami siadamy z chłopakami i przypominamy sobie dawne czasy i to skąd pochodzimy. Oczywiście miło wspominamy nasze siatkarskie początki.
Czy mógłbyś wyjaśnić kwestię swojego wzrostu, bo w Internecie pojawiają się różne dane?
Aktualnie oficjalnie mam 213 centymetrów wzrostu, ale ponad rok nie byłem mierzony.
Jesteś w tej chwili najbardziej utytułowanym wychowankiem Bzury Ozorków. Jak się z tym czujesz i czy jest coś co szczególnie zawdzięczasz klubowi MKS Bzura Ozorków?
Czuje się z tym świetnie, ale chciałbym osiągnąć jeszcze dużo więcej. Oczywiście, że zawdzięczam, w szczególności moim Trenerom: Trenerowi Przemysławowi Prawdzie, Trenerowi Grzegorzowi Zawierusze, a w szczególności Trenerowi Krzysztofowi Jurkowi, który pracował ze mną przez 7 lat. To Oni pomogli mi się rozwijać co w młodym wieku jest najważniejsze.
Jaka będzie teraz Twoja przyszłość? Czy są już jakieś propozycję transferów?
Niestety nie mogę odpowiedzieć na to pytanie.
Co byś chciał powiedzieć młodym adeptom siatkówki z Bzury Ozorków, klubu który siatkówkę tworzył zanim Polska reprezentacja odnosiła sukcesy, a teraz to jej wychowankowie odnoszą sukcesy na arenie światowej?
Żeby wejść na wysoki poziom w siatkówce, trzeba pogodzić się z ogromną ilością poświęceń i wyrzeczeń. Życzę Wam, żebyście zrozumieli to jak najszybciej i pod koniec swojej kariery mogli cieszyć się z osiągniętych sukcesów.
Czy widywałeś się w szkole z pozostałymi uczniami Spały z Ozorkowa: Jakubem Kurowskim, Szymonem Pobrotynem czy Maćkiem Pacholskim? Myślisz, że oni też mają szansę na takie sukcesy jak Ty?
Z Kubą Kurowskim oraz Maćkiem widywałem się często, oczywiście z Maćkiem częściej, ponieważ gra w siatkówkę halową i czasami mieliśmy razem treningi. Niestety nie miałem przyjemności spotkać się z Szymonem Pobrotynem podczas roku szkolnego, ponieważ dopiero od tego roku szkolnego przyszedł do Spały, a ja jeszcze odpoczywam w domu. Uważam, że chłopaki mają ogromny potencjał i przy dobrym prowadzeniu, rozwoju i oczywiście braku kontuzji mogą osiągnąć szczyt swoich marzeń. Oczywiście tego im życzę.
Myślisz, że szkolenie w Ozorkowie jest na wysokim poziomie, gdyż nie mając Siatkarskich Ośrodków Szkolnych co roku dostarczamy zawodników do reprezentacji Polski?
Uważam, że na pewno jest na wysokim poziomie, Trenerzy doskonale pomagają młodym zawodnikom się rozwijać i przyczyniają się do powołań graczy do kadry kraju.
Nie miałeś okazji zmierzyć się z Bzurą w rozgrywkach II ligi jako uczeń SMS Spała ze względu na kontuzję? Jaka to była kontuzja i czy wszystko jest już w porządku?
Raz miałem tą przyjemność, było to w Spale jeszcze przed kontuzją. Była to kontuzja bardzo poważna. Złamana 3 kość śródstopia oraz zerwane 2 więzadła. Na szczęście została tylko lekka opuchlizna, a oprócz tego kontuzja nie daje o sobie pamiętać. Wszystko jest już okej.
Dziękujemy serdecznie, że poświęciłeś nam czas. Powodzenia!
Również bardzo dziękuję i pozdrawiam całą Społeczność Siatkarską w Ozorkowie.
foto: Daria Jańczyk
Złoto, złoto i jeszcze raz brąz
Drużyna, której wyjazd na mistrzostwa Polski w Gliwicach wisiał na włosku, a jej skład był osłabiony brakiem podstawowego zawodnika osiągnęła wielki sukces, którego niewielu się spodziewało. Te wszystkie problemy scementowały drużynę, która pokazała charakter i pod wodzą nowego trenera Pawła Kurowskiego osiągnęła sukces zdobywając brązowy medal mistrzostw Polski i tym samym kompletując medale we wszystkich kolorach w kategorii “czwórek” w historii występów Bzury na Mistrzostwach Polski w minisiatkówce (złoto zdobyte w 2019 i srebro w 2015).
Ogólnie w historii naszych występów w Wielkim Finale Kinder + Sport Joy of moving zdobyliśmy siedem medali 2 złote, 2 srebrne i 3 brązowe. Ogólnie od 2014 roku nieprzerwanie przynajmniej jedna drużyna melduje się w najlepszej czwórce turnieju. Oprócz tych 7 medali mamy też w dorobku 3 czwarte miejsca. Czyli na przestrzeni siedmiu sezonów mieliśmy 10 drużyn w najlepszej czwórce!
W drodze po medal nasza “czwórka” pokonała MUKS 15 Białystok. Mecz od początku przebiegał pod dyktando Ozorkowian. Każdy z młodych zawodników Bzury zasługuje na brawa: Oliwier Kuropatwa– kończył większość ataków, Wiktor Kozłowski -znakomicie spisywał się w obronie, Antoni Matusiak– doskonale wystawiał piłki, Jasiek Pacholski– był ostają w ważnych momentach i to on zakończył atakiem mecz o brąz , rezerwowi -Patryk Rzedzicki i Kryspin Dośpiał w każdej chwili było gotowi, aby pomóc drużynie. W takim składzie, a także przy pomocy nieobecnego Franka Grobelnego wszyscy przechodzą do siatkówki młodzieżowej i będą reprezentować Bzurę miejmy nadzieję, że również w ścisłym finale Mistrzostw Polski młodzików. Kibicujemy z całego serca, aby tak się stało.
“Pierwsza drużyna” rozpoczęła przygotowania do 32 -tego sezonu na poziomie centralnym z rzędu!
Od 2 sierpnia treningi wznowili seniorzy, którzy przygotowują się do 32 sezonu z rzędu w rozgrywkach centralnych piłki siatkowej mężczyzn!
W składzie w porównaniu z zeszłym sezonem nie ma zbyt wielu zmian, chociaż są rozstania. Po wielu latach na wypożyczenie do Żychlina odszedł Mateusz Ciesielski, któremu dziękujemy i życzymy wszystkiego najlepszego w nowym miejscu. Podobną drogą poszedł Seweryn Sztekmiller, który zakończył wiek juniora i teraz będzie reprezentował drużynę z Żychlina. Również dziękujemy i życzymy powodzenia.
Z klubu odeszli również Dawid Zając, Grzegorz Duluk, którzy spędzili w Ozorkowie dwa sezony. Dziękujemy i życzymy powodzenia w dalszej przygodzie z siatkówką.
Skład drużyny uległ oprócz tych odejść kosmetycznym zmianom. Do klubu dołączają Damian Janicki z LUKS Dobroń na rozegranie i Jakub Cymbała na libero.
Podstawowa szóstka z zeszłego sezonu nie uległa zmianie. Zostają Seweryn Pisera, Damian Wdowiak, Mateusz Kowalski, Kacper Kujawiak, Mikołaj Waśkowski i Michał Mysera. Na pozycję libero wraca Rafał Mączkowski, a drugim atakującym będzie Igor Walczykowski. W przyjęciu o miejsce w składzie będzie rywalizował trzeci sezon w klubie- Konrad Pieszka. Trenerem zespołu pozostaje Kamil Kacprzak.
Do składu, może jeszcze dołączyć kilku wychowanków.
Pierwszy mecz w II lidze 2 października. Wcześniej rozegrane zostaną turnieje towarzyskie i sparingi, o których będziemy informować.
Jakub Kurowski Mistrzem Polski!!!!
Zawodnik Bzury Jakub Kurowski w parze z Jackiem Rejno z Gwardii Wrocław zostali mistrzami Polski juniorów w siatkówce plażowej.
W rozgrywanym we Wrocławiu turnieju brały udział 32 zespoły, które były wyłonione w drodze eliminacji wojewódzkich oraz półfinałów. Reprezentanci Polski wygrali sześć meczów, tracąc seta jedynie w finale z parą Czachorowski/ Lejawa. Jednak ostatecznie w tie-breaku zespół z Ozorkowianinem w składzie triumfował 16:14, co dało tytuł Mistrza Polski!
To jest największy sukces zawodnika Bzury w historii klubu !!!
Dotychczasowe sukcesy Jakuba Kurowskiego są godne podziwu. Medale mistrzostw Polski zaczął zdobywać w 2014 roku w Mistrzostwach Polski w minisiatkówce, gdzie poprowadził Bzurę do srebrnego medalu w kategorii “trójek”. Rok później również był srebrny medal mistrzostw Polski w kategorii “czwórek”.
W 2017 roku Jakub Kurowski w parze z Kacprem Kuropatwą zdobyli brązowy medal MP młodzików w Sulejowie i tak zaczęła się piękna podróż, aż do Mistrzostwa Polski juniorów w siatkówce plażowej:
W 2019 roku para Jakub Kurowski/ Jakub Hajduk zdobyła brązowy medal Mistrzostw Polski w kategorii kadetów w Drzonkowie.
W 2020 para Kurowski/ Florczyk została zwycięzcą największego młodzieżowego turnieju w siatkówce plażowej w Polsce, czyli Pucharu Bałtyku w kategorii juniorów.
Turniejem we Wrocławiu Jakub Kurowski kończy wiek juniora. Można powiedzieć, że koniec wieńczy dzieło, gdyż Kuba zdobył medal mistrzostw Polski w siatkówce plażowej w każdej kategorii wiekowej, a ukoronował wszystko medalem z najcenniejszego kruszcu w kategorii najstarszej.
Dziękujemy Kubie za te wszystkie lata sukcesów w kategorii młodzieżowych i medali zdobytych dla klubu MKS Bzura Ozorków!
Życzymy sukcesów w siatkówce seniorskiej!!!
Udany sezon zakończony zwycięstwem w derbach
Mija dokładnie rok, kiedy pandemia Covid 19 zakończyła przedwcześnie sezon 2019/2020. Wówczas zespół Bzury miał grać o utrzymanie z Lotnikiem Łęczyca. Teraz los sprawił, że spotkanie tych dwóch drużyn było również ostatnim rozegranym w bieżącym sezonie.
Lotnik Łęczyca – Bzura Ozorków 1:3 (18:25, 28:26, 24:26, 13:25)
Tylko forma gatunkowa inna dla każdej ze stron. Bzura przed ostatnim meczem miała matematyczne szanse na awans do czwórki walczącej w play-off, zaś Lotnik bronił się przed znalezieniem się w czwórce walczącej o utrzymanie. Początek spotkania nie zwiastował późniejszych kłopotów. Pewnie wygrany pierwszy set i prowadzenie w drugim uśpiło czujność naszego zespołu, gdzie wkradły się błędy, które skrzętnie wykorzystali zawodnicy Lotnika. Doprowadzając do wyrównywania w pojedynku. Trzeci set i czwarty set należał już ponownie do naszych zawodników, którzy po zmianie na pozycji przyjmującego Mateusza Kowalskiego oraz środkowego Michała Mysery wrócili do swojej pewnej gry. Odnosząc tym samym pewne zwycięstwo z sąsiadem w tabeli, chociaż dzieliła ich na koniec sezonu przepaść punktowa wynosząca 15 punktów. By marzyć o play-off w niedzielnym spotkaniu WKS Wieluń we własnej hali musiałby przegrać a to patrząc na cały sezon było mało prawdopodobne i tak też się stało. Wielunianie pokonali Kasztelan Rozprza 3:1 i tym samym pozbawił nas gry w najlepszej czwórce sezonu. Można żałować straconych punktów w meczach czy to z Rząśnią czy ze Spałą ale taki jest sport. Dla naszej drużyny jest to koniec sezonu 2020/2021 w większej jego części bez publiczności co z pewnością też miało wpływ na poszczególne wyniki spotkań. Inaczej się gra gdy hala żyje z drużyną i pobudza do kolejnych punktów. Mamy nadziej, że przyszły sezon będzie już “normalny”. Skład jaki stworzył trener Kamil Kacprzak wraz z Igorem Walczykowskim, grającym również na pozycji atakującego zawierał w sobie i doświadczenie i młodość. Ta mieszanka przed sezonem 5 miejsce brała by w ciemno. Czwórka była w zasięgu, ale nie tym razem. Teraz pora na odpoczynek i zbieranie sił na kolejny sezon. Z kim spotkamy się w październiku czas pokaże. Dziękujemy za dostarczone emocje, wygrane mecze i zostawione serce na boisku. Do zobaczenia w przyszłym sezonie.
Lotnik Łęczyca – Bzura Ozorków 1:3 (18:25, 28:26, 24:26, 13:25)
Skład Bzury: Ciesielski, Walczykowski, Pieszka, Kujawiak, Waśkowski, Pisera, Duluk(l) oraz Kowalski, Mysera