Trzeba pójść za ciosem…
Ostatni mecz wlał optymizm w serca ozorkowskich kibiców. Długo wyczekiwane zwycięstwo sprawiło radość nie tylko kibicom, ale przede wszystkim zawodnikom i trenerom. Teraz trzeba pójść za ciosem i wycisnąć z każdego następnego meczu ile się da. Na pierwszy ogień idzie zespół LUKS Dobroń. Mecz z drużyną z powiatu pabianickiego nie obędzie się bez podtekstów, ponieważ w jej szeregach znalazło się kilku byłych zawodników Bzury. M.in. brat naszego kapitana Bartłomiej Kowalski, a poza tym Łukasz Kaczan, Kamil Przybycień i Sebastian Wójciak oraz Paweł Pełka. Dodatkowy smaczek personalny doda pikanterii temu meczowi. Ostatni raz mierzyliśmy się z tą drużyną w barażach o utrzymanie w II lidze w sezonie 2015/2016. Baraże były dla nas wygrane w stosunku meczów 3:1, a z grających obecnie zawodników Bzury ten mecz pamiętają Mateusz Ciesielski, Seweryn Pisera oraz drugi trener Igor Walczykowski. W naszym składzie grali wtedy również Bartłomiej Kowalski i Łukasz Kaczan teraz grający w Dobroniu.
Mecz w sobotę 17.10 o godzinie 17.00 w Dobroniu