Wywiad z Mateuszem Nowakiem- mistrzem świata kadetów
Przedstawiamy rozmowę z Mateuszem Nowakiem, wychowankiem Bzury, który jest uczniem SMS Spała. Jest również zawodnikiem BKS Visla Bydgoszcz, z którą zdobył w tym roku mistrzostwo Polski juniorów.
Cześć Mateusz! Gratulujemy zdobycia przez reprezentację złota mistrzostw świata kadetów! Czy jako reprezentacja spodziewaliście się takiego sukcesu?
Dzień dobry. Bardzo dziękuję. Nie spodziewaliśmy się tego, nie zakładaliśmy sobie żadnego celu, więc sprawiliśmy sobie bardzo miłą niespodziankę.
Twoi koledzy z reprezentacji Kuba Hawryluk i Kajetan Kubicki jako zwodnicy DMKS Plas Kielce rywalizowali z Bzurą Ozorków w ćwierćfinałach mistrzostw Polski kadetów i młodzików kiedy Ty grałeś w Bzurze pod wodzą Krzysztofa Jurka, a także mistrzostwach Polski w siatkówce plażowej kiedy zdobyli złoty medal, a w półfinale grali z Bzurą Ozorków, na których Ty też byłeś i im kibicowałeś w finale. Czy wspominacie czasami tamte mecze?
Czasami siadamy z chłopakami i przypominamy sobie dawne czasy i to skąd pochodzimy. Oczywiście miło wspominamy nasze siatkarskie początki.
Czy mógłbyś wyjaśnić kwestię swojego wzrostu, bo w Internecie pojawiają się różne dane?
Aktualnie oficjalnie mam 213 centymetrów wzrostu, ale ponad rok nie byłem mierzony.
Jesteś w tej chwili najbardziej utytułowanym wychowankiem Bzury Ozorków. Jak się z tym czujesz i czy jest coś co szczególnie zawdzięczasz klubowi MKS Bzura Ozorków?
Czuje się z tym świetnie, ale chciałbym osiągnąć jeszcze dużo więcej. Oczywiście, że zawdzięczam, w szczególności moim Trenerom: Trenerowi Przemysławowi Prawdzie, Trenerowi Grzegorzowi Zawierusze, a w szczególności Trenerowi Krzysztofowi Jurkowi, który pracował ze mną przez 7 lat. To Oni pomogli mi się rozwijać co w młodym wieku jest najważniejsze.
Jaka będzie teraz Twoja przyszłość? Czy są już jakieś propozycję transferów?
Niestety nie mogę odpowiedzieć na to pytanie.
Co byś chciał powiedzieć młodym adeptom siatkówki z Bzury Ozorków, klubu który siatkówkę tworzył zanim Polska reprezentacja odnosiła sukcesy, a teraz to jej wychowankowie odnoszą sukcesy na arenie światowej?
Żeby wejść na wysoki poziom w siatkówce, trzeba pogodzić się z ogromną ilością poświęceń i wyrzeczeń. Życzę Wam, żebyście zrozumieli to jak najszybciej i pod koniec swojej kariery mogli cieszyć się z osiągniętych sukcesów.
Czy widywałeś się w szkole z pozostałymi uczniami Spały z Ozorkowa: Jakubem Kurowskim, Szymonem Pobrotynem czy Maćkiem Pacholskim? Myślisz, że oni też mają szansę na takie sukcesy jak Ty?
Z Kubą Kurowskim oraz Maćkiem widywałem się często, oczywiście z Maćkiem częściej, ponieważ gra w siatkówkę halową i czasami mieliśmy razem treningi. Niestety nie miałem przyjemności spotkać się z Szymonem Pobrotynem podczas roku szkolnego, ponieważ dopiero od tego roku szkolnego przyszedł do Spały, a ja jeszcze odpoczywam w domu. Uważam, że chłopaki mają ogromny potencjał i przy dobrym prowadzeniu, rozwoju i oczywiście braku kontuzji mogą osiągnąć szczyt swoich marzeń. Oczywiście tego im życzę.
Myślisz, że szkolenie w Ozorkowie jest na wysokim poziomie, gdyż nie mając Siatkarskich Ośrodków Szkolnych co roku dostarczamy zawodników do reprezentacji Polski?
Uważam, że na pewno jest na wysokim poziomie, Trenerzy doskonale pomagają młodym zawodnikom się rozwijać i przyczyniają się do powołań graczy do kadry kraju.
Nie miałeś okazji zmierzyć się z Bzurą w rozgrywkach II ligi jako uczeń SMS Spała ze względu na kontuzję? Jaka to była kontuzja i czy wszystko jest już w porządku?
Raz miałem tą przyjemność, było to w Spale jeszcze przed kontuzją. Była to kontuzja bardzo poważna. Złamana 3 kość śródstopia oraz zerwane 2 więzadła. Na szczęście została tylko lekka opuchlizna, a oprócz tego kontuzja nie daje o sobie pamiętać. Wszystko jest już okej.
Dziękujemy serdecznie, że poświęciłeś nam czas. Powodzenia!
Również bardzo dziękuję i pozdrawiam całą Społeczność Siatkarską w Ozorkowie.
foto: Daria Jańczyk