Powrót Damiana Parkitnego do Ozorkowa pod znakiem zapytania
Grał w Bzurze w sezonie 2006/2007 w I lidze, przyszedł z Płomienia Sosnowiec ówczesnego PLS-u. Tym razem miał przyjechać z drużyną LKPS Borowno, ale ma kontuzję. Dobrze tego zawodnika zna ówczesny drugi trener Bzury Grzegorz Pawłowski, który po jednym z meczów I ligi w Poznaniu, tak się wypowiadał:
Niestety po dzisiejszej przegranej definitywnie żegnamy się z zapleczem PLS. W tym spotkaniu potrafiliśmy grać tylko do 17. Później nie potrafiliśmy grać końcówek. Poznaniacy skutecznie wykorzystali naszą nerwową postawę, grali konsekwentnie i wygrali ten mecz.
KS Inotel Poznań – MKS Bzura Ozorków 3:1
(25:20, 25:19, 23:25, 25:19)
Bzura Ozorków: Damian Parkitny, Rafał Grabarczyk, Krzysztof Domagała, Marcin Sadecki, Adam Pietrzak, Sławomir Krypel (libero) oraz Przemysław Antosiak, Daniel Sęk, Łukasz Kałuży.
Źródło: sportowefakty.pl 11.02.2007
Jednak to nie była prawda, ponieważ Bzura miała jeszcze 5 kolejek i 11 punktów straty do bezpiecznego miejsca. Później pokonała kolejno: SMS Spała, SPS Zduńską Wolę i drużynę która awansowała do PLS-u Płomień Sosnowiec 3:0. Na dwie kolejki przed końcem Bzura miała 6 punktów straty do bezpiecznego miejsca, więc szansa była do samego końca.
Tym razem sytuacja też jest trochę podobna, jeśli chodzi o bezpośrednie utrzymanie. Miejmy nadzieję że tym razem przy nieobecności Damiana Parkitnego (życzymy szybkiego powrotu do zdrowia), drużyna Bzury będzie miała więcej szczęścia i pokona swojego najbliższego przeciwnika, a także kolejnych , a my w przeciwieństwie do trenera Pawłowskiego w to wierzymy.
autor: Tomasz Kiciak